Zjazd SSS-manów :)

[Kamillo]

jak ktoś będzie po drodze to mogę go zgarnąć.

Podobnie ja.

Zrobię tylko przegląd w aucie, którego nie mam od marca

[Tomcio]

Szczerze to w tym miesiącu u mnie w pracy będzie lipa z uzyskaniem jakiegokolwiek wolnego dnia. Jak wiecie z SB, zasuwamy nawet w soboty, czasem do dwudziestej drugiej. Dodatkowo sprawy się skomplikowały, z racji tego, że 'troszkę' awansowałem na drabince w zakładzie. Jestem jednym z czterech głównych pracowników na pewnym stanowisku - a że nie ma jeszcze żadnego zmiennika, lub po prostu piątej osoby, będzie cholernie ciężko żeby dostać urlop. Jutro pytam o sobotę wolną (chociaż kurwa do kina chciałbym pojechać sobie, a nie, tylko robota i robota...), ale nie wiem jak z tym będzie.

Zobaczymy w październiku.

[King]

Fajnie było te wszystkie posty poczytać Jak jeszcze mieszkałem w kraju, organizowałem takie spotkania w formie turniejów (bijatyki - seria Tekken i Soul Calibur) między kumplami i osobami, z innych pobliskich miejscowości, które potrafiły się zachować i był zawsze spokój. Max do 10 ludzi w mieszkaniu. Pewnie następnej okazji już nie będzie, szkoda... Do Rolly-ego do Łodzi mam od siebie aż 500km, więc miałbym kawał drogi do przejechania. Chyba, że miało by to potrwać 3 dni, to wtedy się opłaca

[Torqe]

Odgrzewam temat bo może coś kroi?
Np. koło Poznania??
Trochę mi szkoda że nie mieszkam jak większość w Łodzi bo też z Wami bym pochlał!

[kolo]

King ja też nie mam lekko - do Łodzi jedyne 300km, do Poznania tylko 2 razy tyle, ale gdyby było 2-3 dniowe - przyjechałbym choćbym miał się zesrać.

[Rolly]

Chłopaki ja by z chęcią Wam zaproponował nocleg ale mam raptem kwalerkę W 35m2 nie poszalejemy.
Na jakieś weeekend - łaj not? Wóda i żarcie, dach nad głową mogę zapewnić Laskę wywalę do rodziców bez prawa wstępu i po kłopocie
Gorzej z konsolami bo pożyczyłem do końca wakacji bratu Satka i DC bo chciał sobie chłopak pociurać.
Giery się znajdą

-> Torqe : jak skołujesz coś u siebie to można zajechać, daleko do Pyrolandu nie mam

[Tomcio]

Jak coś to mogę wziąć Dreamcasta, dwa pady i połówkę No w sumie Poznań nie jest daleko - w pociąg i jazda

[kolo]

Do Łodzi mógłbym pewnie dojechać bez większych problemów, ale do Poznania cholera daleko jest... Może bym przyjechał ale to wielka niewiadoma by ze mną była.

Jakby było u Rollyego to mogę przytargać moje obydwa Saturny (japoński i europejski), DC i Mega Drive, może też Master System (chociaż nie bardzo miałbym gier na to, podobnie MD ale tam jest trochę lepiej). I oczywiście kilka gier na nie - bagażnik pojemny.
Jak mówiłem wcześniej gdyby ktoś się napatoczył po drodze to mógłbym go wziąć, ale musiałbym się przekimać na drugi dzień (choćby w samochodzie) - abstynentem mi się być nie uśmiecha

[miodo]

Poznań czy Łódź - 300 km, czyli na pełnym baku dałbym radę w obie strony. Tylko nie mam pewności, czy samochód dojedzie...
Jakby zjazd był nad morzem, przyjechał bym na 100%

[Kamillo]

Jakby, gdyby...

Jeśli Łódź ja się piszę. Jechałbym autem, z trasy od Wrocławia mogę kogoś zgarnąć. I nie przesadzajmy, są uciążliwe, ale wcale nie drogie koleje PKP. Rozumiem z północy na południe, ale tak, jak ktoś pisał gdzieś o 300 km... Bez obrazy, ale trzeba być "sierotą" żeby być dorosłym facetem i mieć problem z pokonaniem tego odcinka.

Bądźmy bardziej konkretni, niech nie piszą już osoby które chętnie by wpadły, ale coś tam, tylko te, które są za i chcą przyjechać. Może wtedy coś z tego wyjdzie.

Edit - doczytałem i zwracam honor kolo z tymi 300km, jednak nie zmieniam, może wjadę na ambicję tym, którzy chcieliby aby to było 2 ulice od nich.

[kolo]

No, bo już miałem do ciebie jechać w celu przeprowadzenia poważnej rozmowy