Czy któraś z gier wzruszyła was do łez ?
Posty: 28
• Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
- equimanthorn
-
- Posty: 144
- Rejestracja: środa 08 lis 2006, 00:42
O cholera. Dobrze z Wami nie jest
Beczeć przy grze? Trochę przesada ale to Wasza sprawa
Ale smutne to rzeczywiście było kiedy po czterech godzinach próby pokonania God Rugala
na harda w trybie survival all człowiek przestawał wierzyć w cokolwiek
A poważnie to jak wielu z Was zasmucił mnie Shenmue. A dokładnie motyw z Nozomi. CHolera.

Beczeć przy grze? Trochę przesada ale to Wasza sprawa

Ale smutne to rzeczywiście było kiedy po czterech godzinach próby pokonania God Rugala

A poważnie to jak wielu z Was zasmucił mnie Shenmue. A dokładnie motyw z Nozomi. CHolera.

- Kamillo
-
- Posty: 1215
- Rejestracja: czwartek 20 lip 2006, 18:04
- Medals: 1
-
- Aktualnie gram w: Resident Evil 4 Remake, TEKKEN 7
- Posiadany sprzęt: DC, PSX, PS2, X360, PS4
Pamiętacie motyw śmierci Steva w Resident Evil Code : Veronica ? Wyznanie miłości i śmierć. Też przygnębiające.
- Baryla
- Posty: 49
- Rejestracja: czwartek 06 lip 2006, 21:58
Mi się nie zdarzyło płakać przy grze (co najwyżej chwila refleksji, przygnębienia)...prędzej zdarzyło "bać się". Jak byłem mały (7 lat) i dostałem od kuzyna N64 grałem w Duke Nukem przy zgaszonym świetle... Rozpikselowane wieprze przyprawiały mnie o traume
Ostatnio gram w FEARa, też fajna gra dreszczyk niezły. Przy zgaszonym świetle grałem - wchodzę do ciemnego pomieszczenia latarka zapalona wchodzę na drabinę, postać odwraca się przy wchodzeniu i obraca głowę w stronę ścieżki a tam stoi dziewczynka, której wcześniej nie było i śmiech w słuchawkach. Puls przyspieszony. Takich sytuacji jest wiele. Naprawdę polecam

Ostatnio gram w FEARa, też fajna gra dreszczyk niezły. Przy zgaszonym świetle grałem - wchodzę do ciemnego pomieszczenia latarka zapalona wchodzę na drabinę, postać odwraca się przy wchodzeniu i obraca głowę w stronę ścieżki a tam stoi dziewczynka, której wcześniej nie było i śmiech w słuchawkach. Puls przyspieszony. Takich sytuacji jest wiele. Naprawdę polecam
- Kamillo
-
- Posty: 1215
- Rejestracja: czwartek 20 lip 2006, 18:04
- Medals: 1
-
- Aktualnie gram w: Resident Evil 4 Remake, TEKKEN 7
- Posiadany sprzęt: DC, PSX, PS2, X360, PS4
Baryla pisze:obraca głowę w stronę ścieżki a tam stoi dziewczynka, której wcześniej nie było i śmiech w słuchawkach. Puls przyspieszony. Takich sytuacji jest wiele. Naprawdę polecam
Ta dziewczynka w F.E.A.R serio potrafi doprowadzić do zawalu... Gorzej niż Nemesis w RE3

Skoro już przy temacie jesteśmy, ostatnio może nie wystraszył, ale zrobił wrażenie na mnie motyw w Resident Evil 4. Wchodze do drewnianej chatki, a tam kobieta przybita do ściany widłami które miała... w twarzy. Nieźle wystraszył mnie kilkakrotnie Nosferatu. Stoje nad trumną "umarłego" - cisza. Nagle ryk i momentalnie trup wstaje - ciśnienie w góre. Lub na początku idąc sobie w strone zamku ksiądz wypada z okna. Żadna gra chyba mnie tak nie wystraszyła... Nie wiem czemu większości nie podchodzi


EDIT. Wracając do Nosferatu kto grał, to wie co fajnego działo się o północy

- kolo
-
- Posty: 703
- Rejestracja: środa 10 mar 2010, 22:03
- Lokalizacja: Łańcut
- Medals: 6
-
-
- Aktualnie gram w: Persona Q
- Posiadany sprzęt: MD, SAT, DC, PS1, PS2, PS3, PS4, PSP, PSV, Wii, DS, 3DS, PC
Wracając do pierwotnego tematu czyli kiedy płakałem podczas grania. Naprawdę płakałem raz, raz byłem naprawdę bliski, a sytuacji które w grze mnie bardzo wzruszyły było trochę i jeszcze kilka.
Jedyna gra podczas której płakałem? Jest to hentajec. A dokładniej Heart De Roommmate. Było tam parę wzruszających sytuacji, jednak do łez doprowadziła mnie jedna scena, do odblokowania jej nieźle się namęczyłem, chodzi tu o prawdziwe zakończenie gry jeśli zdecydowaliśmy się na związek ze swoją ruda koleżanką. Teraz jak o tym myślę to się trochę wstydzę, ale nie zmienia to faktu że zadziałało to na mnie bardzo mocno.
Gra która doprowadziła mnie do stanu niebezpiecznie bliskiego łez to Valkyrie Profile i wątek rekrutacji maga - syreny (nie pamiętam jej imienia), gdyby potrwało to odrobinę dłużej już nic by mnie nie uratowało, nawet komentarz Lenneth który bardzo skutecznie popsuł nastrój. Swoją drogą w grze było naprawdę bardzo dużo wzruszających momentów (co jak co, ale każdy członek naszej drużyny był martwy), jednak żaden nie był tak mocny jak ten. Inna sprawa że gra wywoływała u mnie również reakcje zupełnie odwrotną, mianowicie ten wredny i pełen złośliwości uśmiech kiedy rozrywałem przeciwników na strzępy, jedyna inna gra która go u mnie wywołuje to Vampire Savior, jakże podobny jest to uśmiech do uśmiechu mojej ulubionej postaci w owej grze (niestety nie taki śliczny... http://fc06.deviantart.net/images/i/200 ... ile___.jpg
W jednej z moich ulubionych gier Grandii odnotowałem jeden cholernie wzruszający moment, pożegnanie z Sue, niestety działał na mnie tylko za pierwszym razem...
Hymn ku czci perwersji czas kontynuować, bo kolejne tytuły które wymienię to również hentajce. Mianowicie Saya no Uta (Song of Saya) i jej zakończenia, oraz Edelweiss i jego zakończenia będące naprawdę sporym kontrastem od radosnej koncepcji początku i środka gry... Coś mi także mówi że czeka mnie jakieś wzruszenie w Inganock, jak dotąd było parę poślednich wzruszeń, ale nic konkretnego, jednak koncepcja tej produkcji aż krzyczy że będzie cholernie smutno.
Żeby było zabawniej podczas legendarnej sceny śmierci Aeris w FF7... Ziewałem. Jakoś kompletnie mi to nie podeszło, nie mówiąc już o tym że cała gra była dla mnie sporym rozczarowaniem.
A byłbym zapomniał
Mocne były także sceny w pierwszym Suikodenie gdy było widać poświęcenie naszych (głównego bohatera) najbliższych przyjaciół, także śmierć siostry w drugiej części nie była lekka, nie mówiąc już o "złym" zakończeniu tej gry (olewaliśmy cały ten burdel i odchodziliśmy z siostrą wieść spokojny żywot gdzieś na uboczu).
Chciałeś powiedzieć w mandze, bo anime mu do pięt nie dorasta pod tym względem, no ale w końcu Gatsu był w czasie objętym serialem w o wiele mniej beznadziejnej sytuacji, nie licząc końcówki i zaćmienia.
Jedyna gra podczas której płakałem? Jest to hentajec. A dokładniej Heart De Roommmate. Było tam parę wzruszających sytuacji, jednak do łez doprowadziła mnie jedna scena, do odblokowania jej nieźle się namęczyłem, chodzi tu o prawdziwe zakończenie gry jeśli zdecydowaliśmy się na związek ze swoją ruda koleżanką. Teraz jak o tym myślę to się trochę wstydzę, ale nie zmienia to faktu że zadziałało to na mnie bardzo mocno.
Gra która doprowadziła mnie do stanu niebezpiecznie bliskiego łez to Valkyrie Profile i wątek rekrutacji maga - syreny (nie pamiętam jej imienia), gdyby potrwało to odrobinę dłużej już nic by mnie nie uratowało, nawet komentarz Lenneth który bardzo skutecznie popsuł nastrój. Swoją drogą w grze było naprawdę bardzo dużo wzruszających momentów (co jak co, ale każdy członek naszej drużyny był martwy), jednak żaden nie był tak mocny jak ten. Inna sprawa że gra wywoływała u mnie również reakcje zupełnie odwrotną, mianowicie ten wredny i pełen złośliwości uśmiech kiedy rozrywałem przeciwników na strzępy, jedyna inna gra która go u mnie wywołuje to Vampire Savior, jakże podobny jest to uśmiech do uśmiechu mojej ulubionej postaci w owej grze (niestety nie taki śliczny... http://fc06.deviantart.net/images/i/200 ... ile___.jpg
W jednej z moich ulubionych gier Grandii odnotowałem jeden cholernie wzruszający moment, pożegnanie z Sue, niestety działał na mnie tylko za pierwszym razem...
Hymn ku czci perwersji czas kontynuować, bo kolejne tytuły które wymienię to również hentajce. Mianowicie Saya no Uta (Song of Saya) i jej zakończenia, oraz Edelweiss i jego zakończenia będące naprawdę sporym kontrastem od radosnej koncepcji początku i środka gry... Coś mi także mówi że czeka mnie jakieś wzruszenie w Inganock, jak dotąd było parę poślednich wzruszeń, ale nic konkretnego, jednak koncepcja tej produkcji aż krzyczy że będzie cholernie smutno.
Żeby było zabawniej podczas legendarnej sceny śmierci Aeris w FF7... Ziewałem. Jakoś kompletnie mi to nie podeszło, nie mówiąc już o tym że cała gra była dla mnie sporym rozczarowaniem.
A byłbym zapomniał

Mocne były także sceny w pierwszym Suikodenie gdy było widać poświęcenie naszych (głównego bohatera) najbliższych przyjaciół, także śmierć siostry w drugiej części nie była lekka, nie mówiąc już o "złym" zakończeniu tej gry (olewaliśmy cały ten burdel i odchodziliśmy z siostrą wieść spokojny żywot gdzieś na uboczu).
wojtas-nm pisze:Dość przygnębiające były także losy Gats'a w Sword Of Berserk, gdzie biedak oddał by wiele aby w końcu przywrócić ukochaną do normalności.
przygnębiający klimat gry jest tylko ułamkiem tego, co można zobaczyć w anime/mandze![]()
Chciałeś powiedzieć w mandze, bo anime mu do pięt nie dorasta pod tym względem, no ale w końcu Gatsu był w czasie objętym serialem w o wiele mniej beznadziejnej sytuacji, nie licząc końcówki i zaćmienia.
- martinex 2017
-
- Posty: 1472
- Rejestracja: czwartek 05 paź 2006, 16:08
- Lokalizacja: Warszawa
- Medals: 1
-
- Posiadany sprzęt: Xbox,DC, PS2, PSP,X360
Moment w którym Ada Wong ginie w Resident Evil 2, p³akaæ nie p³aka³em bo nie umiem zreszt± nawet ;p. Ale ten moment by³ taki smutny. Motyw ze Steve'm w REC:V te¿ za weso³y nie by³.
PS:tylko u mnie to forum siê tak rozje¿d¿a przez avatar equimanthorn'a (497px × 250px)? Rozdzia³ka 1024x768/85Hz.
PS:tylko u mnie to forum siê tak rozje¿d¿a przez avatar equimanthorn'a (497px × 250px)? Rozdzia³ka 1024x768/85Hz.
- martinex 2017
-
- Posty: 1472
- Rejestracja: czwartek 05 paź 2006, 16:08
- Lokalizacja: Warszawa
- Medals: 1
-
- Posiadany sprzęt: Xbox,DC, PS2, PSP,X360
- kolo
-
- Posty: 703
- Rejestracja: środa 10 mar 2010, 22:03
- Lokalizacja: Łańcut
- Medals: 6
-
-
- Aktualnie gram w: Persona Q
- Posiadany sprzęt: MD, SAT, DC, PS1, PS2, PS3, PS4, PSP, PSV, Wii, DS, 3DS, PC
Nie era HD tylko xs.to swego czasu padło, założyli potem nowy serwis ultraxs.com, po czym wrócili na xs.to. Niestety wszystkie pliki na starym serwisie szlag trafił i wyświetlali oto to to co widzicie w awatarze. Swoją drogą ciekawe co by się stało gdyby podmienić obrazek z linku do awatara na (dużo) większy, tak powiedzmy 1600x1450?
Przypomniało mi się że kiedyś się prawie wzruszyłem przy pierwszej Personie, ale nie pamiętam dokładnie kiedy
EDIT:
Na awatary które są pokazywane z zewnętrznych serwerów nie ma żadnych ograniczeń, przed chwilą dodałem sobie awatar który miał ponad 3000x2500 pikseli. Jakby co z mojej strony koniec offtopu w tym offtopowym temacie.

Przypomniało mi się że kiedyś się prawie wzruszyłem przy pierwszej Personie, ale nie pamiętam dokładnie kiedy

EDIT:
Na awatary które są pokazywane z zewnętrznych serwerów nie ma żadnych ograniczeń, przed chwilą dodałem sobie awatar który miał ponad 3000x2500 pikseli. Jakby co z mojej strony koniec offtopu w tym offtopowym temacie.
Ostatnio zmieniony piątek 12 mar 2010, 03:11 przez kolo, łącznie zmieniany 1 raz
- martinex 2017
-
- Posty: 1472
- Rejestracja: czwartek 05 paź 2006, 16:08
- Lokalizacja: Warszawa
- Medals: 1
-
- Posiadany sprzęt: Xbox,DC, PS2, PSP,X360
Ale forum za pewnie ma jakie¶ limity co do maksymalnej wielko¶ci obrazka, nawet je¶li jest to pic z zewnêtrznego serwera.
Posty: 28
• Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości