Under Defeat -  Poradnik  |  Autor - Tomcio

  

 

Developer & Producent : G.Revolution
Platforma : SEGA Dreamcast
Ilość bloków dla VMU : 3
bloków i 7 bloków Replay
Gra Obsługuje : Pad, VMU, Vibration Pack, Arcade Stick, VGA
Liczba graczy :
1 - 2 Liczba GD-Rom : 1

Mówiąc szczerze, po ukończeniu Ikarugi po raz pierwszy byłem święcie przekonany, że żaden tytuł z gatunku scrollowanych shooterów nie będzie w stanie podważyć hegemonii tej cudownej gry powstałej w 2002 roku w studiach Treasure. Jakiż byłem głupi! Dowiedziałem sie tego po zagraniu w Under Defeat - zdecydowanego debeściaka w dziedzinie strzelanin arcade na platformę SEGA Dreamcast. Urzekająca oprawa wizualna, piękna muzyka, wysoka grywalność i replayability... Że co? Że jeszcze weń nie grałeś? Gdzie żeś się uchował, człowieku?! ;) Zachęcam do zapoznania się z poniższą solucją. [Tomcio]


STEROWANIE 
-gałka analogowa - nie jest wykorzystywana
-krzyżak - sterowanie śmigłowcem, poruszanie się po menu
-L - nie jest wykorzystywany
-R - nie jest wykorzystywany
-A - strzał z działka, zatwierdzenie wyboru w menu
-B - nalot dywanowy, powrót w menu głównym
-X - nie jest wykorzystywany
-Y - nie jest wykorzystywany 

Powyższy opis klawiszologii dotyczy standardowych ustawień. Przyciski X, Y, L, R można opcjonalnie "podciagniąć" pod odpowiednie im funkcje. Wątpię jednak, aby było to konieczne, gdyż generalnie sterowanie sprawuje się bez zarzutów. Razi trochę tylko brak obsługi gałki analogowej. 

MENU GŁÓWNE
W menu głównym znajdziesz takie oto pozycje:
-GAME START - rozpoczyna grę właściwą,
-GAME START (2-1) - dodatkowo opcja, dostępna po jednokrotnym zaliczeniu gry. Po szersze info zapraszam do działu "Sekrety",
-PRACTICE - tutaj będziesz mógł potrenować na dotychczas ukończonych planszach. Pewnie zaciekawi cię fakt, że aby dotrzec do frapującego momentu, wystarczy zaznaczyć odpowiednią fazę rozgrywki (czyli nie trzeba zaliczać etapu od samego początku),
-RANKING - chętny zobaczyć, czy w ogólnej punktacji bijesz wyniki konsoli na głowę? Dobrze trafiłeś!,
-OPTIONS - chyba każdy orientuje się mniej więcej, co można tutaj znaleźć. Oczywiście możesz tutaj zmienić wszelkie opcje wiążące się z rozgrywką (począwszy od poziomu trudności, poprzez liczbę żyć przypadających na jeden kredyt, aż do wielkości wyświetlanego obrazu),
-GALLERY - tutaj masz możliwość oglądnięcia odkrytych uprzednio zbiorów grafik wykonanych przez artystów z G-Revolution (patrz zresztą do działu "Sekrety"),
-EXIT - wyjście do ekranu tytułowego.

BOSSOWIE
Under Defeat na tle dostepnych na Dreamcasta scrollowanych shooterów wyróżnia się między innymi wspaniałymi bossami. Na pozór helikopter, olbrzymi czołg czy lotniskowiec należą do klasyki gatunku, lecz gdyby się dobrze zastanowić, to zdecydowanie odcinają się one od niezgrabnych mechów obecnych w innych tytułach (jak w Psyvariar II lub Ikarudze). Ekstra! Mnie juz dawno przejadły się gigantyczne roboty rodem z umysłów japońskich artystów. Z pewnością posunięcie to było strzałem w "dychę" i dodało animuszu całej grze.

BOSS #1 - śmigłowiec
Pierwszy i zarazem sprzyjający najmniej kłopotów "większy" przeciwnik. Na początku walki będzie próbował cię zaskoczyć - nie daj mu się, migiem odlatując w któryś z dolnych rogów ekranu. Delikwent rozochocony (nie)udanym atakiem cofnie się odrobinkę i od teraz co chwilę będzie pruć w Twoją stronę serią pocisków. Łatwo je ominąć i przejść do ofensywy. W bitwie ważną rolę odgrywają rakiety, które odbierają wrogowi znaczną część HP.
Dalej postanowi on zwrócić się do Ciebie tyłem. Nie oznacza to jednak, że zacznie cię ignorować. Odwrotnie - teraz uderzy ze zdwojoną siłą, strzelając dwoma rodzajami amunicji. Tu może przydac się wezwanie nalotu bombowego, ale tylko w skrajnych sytuacjach zagrożenia życia.
Ostatecznie śmigłowiec rozbije się o majaczące poniżej bagna i stanie się nieużyteczną kupą złomu.

BOSS #2 - lotniskowiec
Pierwsze sekundy w bitwie są najważniejsze, dlatego też wtedy powinieneś odebrać wrogiej jednostce najwięcej energii. W tym celu uderz z grubej rury - walnij rakietą i popraw serią pocisków z działka przymocowanego do twojej maszyny. Po upłynięciucennego czasu z wieżyczki polecą w Twoim kierunku strzały. Najlepiej wówczas użyć nalotu bombowego, który nie tylko odejmie parę punktów życia, ale również zakończy ostrzał. Teraz wykorzystaj chwilkę na załadowanie w satelitce rakiety i odpowiednio jej użyj. Trafiony, zatopiony. 

HINT: Bossowi temu można także uczknąć ciut życia jeszcze przed samą walką. Jak to uczynić? W trakcie fazy poprzedzającej walkę z nim swoje pociski skupiaj po prostu na wieży, lekceważąc raczej przelatujące nieopodal "płotki". Po rozpoczęciu bitwy jego pasek z energią będzie nieco uszczuplony. 

BOSS #3 - bombowiec
Przyjemna walka, nie anstręczająca zbyt wiele problemów wprawionemu w bojach Graczowi. Składa się ona tak naprawdę z dwóch faz.
1) Kiedy wróg znajduje się u góry ekranu. Najlepiej wtedy strzelać z dużą częstotliwością rakiet i nieustannie strzelać z działek. Podczas tej części walki powinieneś zabrać przeciwnikowi prawie 3/4 energii życiowej. 
2) Druga faza to moment, w którym bombowiec przemieści się na dół ekranu. Dzięki temu nie będziesz mógł już pruć w niego serią z karabinków maszynowych ("satelitka" też nic nie pomoże). Nawet więcej - to ty staniesz się potencjalnym celem, który zlikwidować będą próbowały samonaprowadzające rakiety. Postaraj się więc tak zmylić każdą z nich, aby wyrżnęła centralnie w któryś z silników. Powtórz parę razy. I rozkoszuj się happy endem. 

BOSS #4 - wieża strażnicza

Na samym początku proponuje zniszczyć reflektor, który znajduje się przy największym dziale. W taki sposób problem z "oślepianiem" zniknie jak ręką odjął. Następnie (wspomagając się czasem rakietami i nalotem bombowym) wal ciągle w działa na szczycie wieży. W gorących sytuacjach porozwalaj kilka haubic wystających z jej spodu. Nie było chyba tak źle, prawda?

BOSS #5 - gigantyczny czołg

Ostatni, ale wcale niełatwy pierdziel, rozmiarami miażdżący obie wieże WTC (przesadzam), Oczywiście jest on jak najbardziej do pokonania, pod warunkiem, że dysponujesz dosyć dużymi umiejętnościami manualnymi oraz cierpliwością. Przyznam szczerze, że udało mi się załatwić dopiero za trzecim podejściem.
Całą zabawę rozpocznij od zniszczenia wszelakich działek podrzędnych. W tym celu przydadzą się - jak zawsze - rakiety, rowalające kilka za jednym razem. Dalej strzelaj w większe haubice, miej jednak na uwadze, że wydają one znacznie trudniejsze do uniknięcia pociski. Kiedy rozwalisz je wszystkie, poznasz prawdziwe oblicze czołgu - największe działo.
Teraz dopiero rozpoczyna się rozgrywka właściwa, gdzie w końcu możesz trochę skrócić pasek energii przeciwnika. Wszystko ogranicza się do prucia pociskami w sam środek działa. Nie można tego jednak robić w nieskończoność, gdyż co jakiś czas wróg będzie próbował cię ustrzelić. kiedy więc tylko przestanie sa tobą podążać, natychmiast umknij gdzieś w bok. Walnięcie spowoduje dwie fale uderzeniowe:
- pierwsza - charakteryzująca się prostymi, uporządkowanymi pociskami, przez co łatwo je ominąć. 
- druga - t chaotyczne strzały, którym towarzyszy gęsta jak mleko chmura dymu. aby pozostać przy życiu, najkorzystniej wtedy trzymać palec na spuście - dzięki takiemu zagraniu łatwiej manewrować między pociskami, bowiem twój śmigłowiec jest bardziej widoczny.
Faże tę powtórz kilkukrotnie. Efektem będzie adekwatny do rozmiaru maszyny wybuch, zmiatający wszystko wokół.
Gratulacje, właśnie ukończyłeś najlepszy moim zdaniem arcade shooter na DeCe!

SEKRETY
Bardzo atrakcyjnym bonusem w Under Defeat jest opcja GAME START 2-1, która staje się dostępna po jednokrotnym ukończeniu gry. Jak łatwo się domyśleć, jest to wersja klasycznego GAME START z kilkoma usprawnieniami. Czy skłaniają one do zaliczenia tytułu po raz kolejny? Bez żadnych wątpliwości mogę stwierdzić, że tak , gdyż zmiany w stosunku do oryginału nie są tylko kosmetyczne. Developer konkretnie przemodelował plansze, zmieniając między innymi panujące na nich warunki pogodowe czy położenie przeciwników. W ramach dodatku wyraźnie podkręcił też poziom trudności, dzięki czemu UD jest teraz znacznie twardszym orzechem do zgryzienia.
To nie koniec atrakcji. Do odkrycia są jeszcze cztery galerie szkiców i ilustracji stworzonych na potrzeby gry. Jest się czym podniecać, bowiem rysunki te prezentują się naprawdę nieźle i pokazują też, jak utalentowanych grafików ma studio G-Revolution. Kolejne galerie odsłaniane są po następnym przejściu UD na poziomie trudności wyższym niż Easy.
I jeszcze coś - kiedy zaliczysz na "Normalu" jakiś level, automatycznie dostępny stanie się perfekcyjny replay przejścia rzeczonego w wykonaniu konsoli. Aby go obejrzeć, należy skierować się do Practice --> Load Replay.

PORADY & CIEKAWOSTKI
- UD to chyba jedyny arcade shooter, w którym możesz zabić krowy! Chcesz wyręczyć rzeźnika w jego codziennych obowiązkach? Więc rozwal pierwszą armatę w levelu nr 1 - siła uderzeniowa po wybuchu powali zwierzaki na ziemię;
- dodatkowe 500 punktów otrzymasz po zebraniu ikony oznaczającej taki sam typ amunicji do działka, jaki aktualnie posiadasz;
- kiedy wzywasz nalot bombowy, przestań strzelać - naładujesz w ten sposób pasek energii satelitki wspomagającej

KONTAKT
Under Defeat to gra godna uwagi każdego Gracza, mającego pod swoim dachem platformę SEGA Dreamcast. Jeżeli i Ty zacząłeś weń grać, lecz - z różnych powodów - nie możesz go przejść, śmiało pisz na mojego maila lub GG. Z chęcią też wysłucham Twoich opinii na temat tego zacnego shootera. A teraz - do padów!